Marność, tandeta, bylejakość…
Kilkuset górników pikietowało 1 lipca przed siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz biurem europosłanki Izabeli Kloc w Mikołowie i biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego w Katowicach. Akcja była wyrazem protestu wobec łamania praw pracowniczych i związkowych w JSW. Górnicy chcieli też zamanifestować swoje niezadowolenie wobec sposobu prowadzenia polityki kadrowej w spółkach Skarbu Państwa.
Podczas czwartkowych pikiet związkowcy akcentowali wpływ lokalnych polityków PiS na obsadę stanowisk w spółkach węglowych – w tym kontekście wymieniano głównie JSW. W przygotowanej na manifestację związkowej przyśpiewce padły nazwiska europosłanki Izabeli Kloc, przed której biurem również odbyła się pikieta, oraz pos. Ewy Malik i pos. Adama Gawędy, b. wiceministra energii. Nazwiska posłów pojawiły się także na transparentach.
Na transparentach widniały hasła: „Zarząd Iza nam wybrała, prawie spółkę zaorała”, „Trzymiesięczna profesura, tu jest agentura”, „Piontek i Duda to czysta obłuda”,
Szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyki Solidarności Jarosław Grzesik ocenił, iż Jastrzębską Spółką Węglową rządzą – jak się wyraził – „nieudacznicy”. Jego zdaniem dzieje się tak za przyzwoleniem szefa rządu. – Premier na to pozwala; pozwala posłom ziemi śląskiej obsadzać nieudacznikami spółki węglowe – szczególnie dzisiaj mówimy o JSW – powiedział Grzesik.
Przewodniczący „Solidarności” w Jastrzębskiej Spółce Węglowej Sławomir Kozłowski podkreślał, że jednym z głównych powodów konfliktu społecznego w spółce jest wpływanie parlamentarzystów PiS na obsadę kierowniczych stanowisk w spółce. – Parlamentarzyści traktują Jastrzębską Spółkę Węglową jak swoje prywatne ranczo. Obłożyli stanowiska ludźmi, którzy są nieprzygotowani, niewykwalifikowani i doprowadzają do tego, że Jastrzębska Spółka Węglowa stacza się na dno – mówił szef „S” w JSW.
Bogusław Hutek, szef Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ „Solidarność” w czasie pikiety przed biurem poselskim Mateusz Morawieckiego podkreślał, że wynik wyborczy, jaki premier osiągnął na Śląsku, to w dużej mierze zasługa górników. – Nie zrobił tego wyniku dzięki Klocowej (europosłanka Izabela Kloc – przyp. red.) czy Gawędzie (poseł Adam Gawęda – przyp. red.), ale dzięki ludziom, którzy dzisiaj tutaj stoją – mówił szef górniczej „S”. – Panie premierze, żądamy od Pana zdecydowanych działań nie tylko w tej spółce, ale w innych spółkach Skarbu Państwa, gdzie obsadzacie niekompetentnych ludzi – dodał.
Pod koniec katowickiej pikiety związkowcy zanieśli do biura poselskiego Mateusza Morawieckiego petycję, w której przedstawili swoją ocenę sytuacji w JSW S.A. i skrytykowali praktykę wpływania przez parlamentarzystów PiS na obsadę zarządów spółek Skarbu Państwa.
„Nigdy nie spodziewaliśmy się, że w ciągu trzech miesięcy misja i wizja JSW legnie w gruzach. Miało być umocnienie pozycji wiodącego producenta i dostawcy węgla koksowego i koksu w Europie w sposób zapewniający wzrost wartości spółki z uwzględnieniem oczekiwań interesariuszy, a co jest niestety: jest marność, tandeta, bylejakość, brak poszanowania i nieumiejętność” – czytamy w liście do premiera.
Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” również przypominał, że górnicy zagłosowali za kandydaturą Mateusza Morawieckiego, bo uwierzyli, że będzie dbał o górnictwo. – Panie pośle Morawiecki zdziwi się Pan, bo ci ludzie, którzy głosowali na Pana w ostatnich wyborach, dzisiaj przyszli zaprotestować przeciwko Waszej polityce i wątpię, żeby więcej na Pana głosowali. Przegracie następne wybory na Śląsku – ostrzegał szef KSGiE.
Związkowców JSW wsparli koledzy z wszystkich śląskich spółek węglowych, którzy zwracali uwagę m.in. na brak odbioru zakontraktowanego węgla wydobytego przez PGG, Lubelski Węgiel „Bogdanka”, Tauron Wydobycie S.A. oraz Węglokoks Kraj Sp. z o.o.
Szef górniczej „Solidarności” Bogusław Hutek przypomniał w petycji, że 28 maja po wielomiesięcznych trudnych negocjacjach została podpisana umowa społeczna dotycząca transformacji górnictwa. – Panie Premierze, oczekujemy na reakcję z Pana strony i na podjęcie decyzji, które pozwolą normalnie funkcjonować JSW S.A., a także w przypadku pozostałych spółek górniczych realizować w spokoju społecznym podpisaną umowę w sprawie transformacji górnictwa i całego regionu – czytamy w petycji górniczej „S”.